Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Dwie strony..


03 stycznia 2020, 05:28

Jak w pieprzonym labiryncie - Nie wiesz, którą drogą masz iść,

Błądzisz jak we mgle, boisz się, że nagle może coś przyjść,

Ponure miejsce i straszliwy hałas nie ustępują,

Słychać zgrzyty mieczy osób, które tutaj polują,

Z oddali słychać śmiech, słychać go coraz bliżej,

Coś unosi się do góry, po to by zaraz być coraz niżej,

Zbliża się z dużą prędkością, po to by się zaraz oddalić,

Dźwięki ustępują, słychać tylko Twoje serce, które wali,

Choć to tylko emocje to słychać Twój strach,

Próbujesz uciekać, nie przeżywałeś takiego koszmaru nawet w najgorszych snach,

Mimo swojej wiary, wiesz jak to się skończy i tak,

Kiedyś udawałeś, że masz siłę, terez emocjonalnie jesteś rozbity jak wrak,

I coś Cię pcha w kierunku, w którym nie powinieneś dążyć,

Wyspowiadać się nie zdążysz, zamiast znaleźć drogę, no to błędnie tylko krążysz,

I chuj w to, co właściwie sądzisz, to efekt krwi żądzy,

Chcesz płynąć z nurtem, a jesteś z tych inaczej brnących,

Wciąż brniesz pod prąd, w dodatku w nieodpowiednim kierunku,

Niby możesz kupić wszystko, nie kupisz zdrowia, szczęścia, życia, szacunku...

 

To odrealniony świat, coś co dla wielu może nie istnieć,

Odrealniony świat, nie zrozumiesz nawet jak go znajdziesz i tu przyjdziesz,

Nieukryta prawda, chociaż wszystko za słowami się tu kryje,

Kryte, nie ukryte, wszystko zależne od tego w co wierzysz i jak żyjesz..

 

Wszystko jest zależne od perspektywy, z której patrzysz,

Jesteś zaślepiony to nie zauważysz, nawet gdy przed oczami masz fakty,

Życie to gra, więc ja tu gram według własnych reguł,

Pierdolę bycie w szeregu, bo wychodzę przed szereg,

Robię tu to, czego jestem w 100% pewien, faktów nie zmienię,

Masz coś przeciwko, zmień tor i idź przed siebie,

Nie patrząc na innych, bo to najgorsze uzależnienie,

Nie podążać za innymi, wolę ślepo brnąć w nieznane,

Mogę brnąć po krawędzi - W upadek mieć wyjebane,

Bo i tak wiem, że wstanę, na ten moment za wcześnie by pisać testament,

I nie potrzebne mi do szczęścia nic, zamiast krwi to mam atrament,

Przy każdym krwawieniu słowa będą spisywać się na kartkach,

Wystarczy znać pewne wartości, bo życie to odwieczna walka,

I jak nie łapiesz pewnych faktów to nie próbuj nic rozkminiać,

Nie próbuj nic zaczynać, jak sam względem siebie się nie umiesz przyznać,

Dokonując zmian, zaczyna się z pierwszego punktu - Od siebie,

Wyodrębniam się od gówna, choćbym przez to miał tkwić na glebie,

Wyodrębniam od ogółu by od nowa znów coś wybudować,

Lepiej życie przejść tu z twarzą, niż się tylko przed czymś chować..

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz